To jedna z tych sesji, które wspominam bardzo miło. I jedna z tych, która dodała mi wiary w siebie: w to, że jestem dobra w tym co robię i w to, że idę w dobrym kierunku. Nie zdradzę czym zajmuje się Beata, ale gdy powiedziała mi podczas sesji to jedno zdanie, poczułam się jakby właśnie koronowała mnie na królową sesji wizerunkowych ;-) Mówię wam, milszego komplementu od osoby tej konkretnej profesji nie mogłam usłyszeć. To zdanie brzmiało mniej więcej tak:
"Nie wiem jak Ty to robisz, ale tak kierujesz sesją, że człowiek czuje się przy Tobie niesamowicie bezpiecznie, a Ty wydobywasz z niego wszystko co najlepsze i pięknie to pokazujesz".
Uwierzcie mi na słowo, nogi mi po tym zmiękły, a policzki przybrały kolor cegły. Tak jak nigdy doprosić się nie mogę o opinię, tak ta jedna wystarczyłaby za nie wszystkie. Trust me.
Beacie dziękuję za zaufanie i miło spędzony wspólnie czas. Marzy mi się więcej tak cudownych spotkań i klientek.
Back to Top