Wpadłaś na tę stronę przypadkiem lub może przewinęły Ci się gdzieś zdjęcia z sesji biznesowych, które zrobili sobie znajomi i zastanawiasz się jaki jest sens takich zdjęć? Po co to w ogóle jest Ci potrzebne? 
Świat jak wiesz, nie stoi w miejscu. Nie czeka na spóźnialskich, tylko mknie do przodu. Po chwili zatrzymania kiedy na dobre rozszalała się pandemia, a nasze życie zawodowe zapadło w sen zimowy, powoli wracamy na dawne tory. Choć może zabrzmieć to trochę naiwnie, bo powoli to można sobie parzyć herbatkę. Natomiast w biznesie, jeżeli chcemy coś dla siebie "ugrać" musimy teraz nabrać tempa, odbić się od dna, by nabrać prędkości, która pozwoli nam znowu zacząć dobrze prosperować.
Po co więc ta sesja biznesowa? Po to, by móc być obecną w social mediach. Świat jest bezlitosny: jeżeli nie ma cię na Facebooku to znaczy, że nie istniejesz - na pewno już to gdzieś słyszałaś. Podobnie rzecz ma się z LinkedIn'em, Instagramem czy wreszcie własną stroną internetową. Być może masz genialny produkt, realizujesz ciekawy projekt lub oferujesz jedyne w swoim rodzaju usługi. I co z tego, jeśli nikt się o tym dowie? Co z tym wszystkim zrobisz, jeśli klient nie ma szansy zobaczyć, usłyszeć o tym, co oferujesz? Może nie jest aż tak źle, może wrzucasz do internetu zdjęcia produktów lub efekty końcowe wykonanej usługi. Może masz wielu klientów, którzy przychodzą do Ciebie dzięki poczcie pantoflowej. Jeśli tak, to świetnie! Ale co byś powiedziała na to, że szybciej dotrzesz do serc Twoich odbiorców, jeżeli dasz im się poznać? Ty, autorka tego pomysłu, jakim jest Twoja marka. Ty, sprawczyni całego tego zamieszania?
Czy nie byłoby łatwiej nawiązać kontakt pokazując się ze swoim produktem, a nie kryjąc się za zdjęciami dzieł Twoich rąk? Co Ty na to, by raz na jakiś czas uśmiechnąć się do Twojego potencjalnego klienta z ekranu jego telefonu? 
Klienci jak większość ludzi to wzrokowcy. Potrafią też nieźle rozpoznać, komu "dobrze z oczu patrzy" i z kim czuli by się dobrze. Lubią wiedzieć, czy nadają na tych samych falach, co osoby, z którymi się stykają. 
No dobra, powiesz, że nie wychodzisz dobrze na zdjęciach więc jak miałabyś wkraść się w czyjeś łaski publikując selfie? Przecież robisz sobie około stu zdjęć zanim wybierzesz jedno. Zdradzę Ci sekret: nie jest to problem, który dotyczy jednostek. Ja jestem fotografem, ale i tak nie potrafię zrobić sobie dobrego selfie bez filtra. Bez filtra? Nawet nie chcesz widzieć efektów!
I tu z pomocą przychodzi Ci profesjonalista. Fotograf, który będzie wiedział, jak wykorzystać Twoje walory i jak ukryć mankamenty urody, których nie lubisz. Podpowie, co zrobić, by uzyskać jak najbardziej różnorodne kadry, które niedość że urozmaicą Twoją siatkę w mediach społecznościowych, to jeszcze będą stanowić świetną bazę pod tworzenie angażujących treści. 
Po co Ci sesja biznesowa? By pokazać Cię jako przedsiębiorcę, ale też to w jaki sposób korzystasz z narzędzi niezbędnych w Twoim biznesie oraz to, czym poza pracą zajmujesz się w wolnej chwili. 
A Ty co o tym myślisz? Podoba Ci się takie podejście? Koniecznie daj znać!
Back to Top